na podstawie sztuki „ Fool for Love” Sama Sheparda
w tłumaczeniu Natalii Nieć
Kameralna, obyczajowa sztuka rozgrywająca się w „westernowych” realiach Środkowego Zachodu. May czeka w motelu na swojego nowego chłopaka Martina.
Przeszłość jednak nie chce dać o sobie zapomnieć
i pojawia się Eddie - staje się to punktem wyjścia do zaskakującego dramatu miłosnego.
Scenariusz i reżyseria: Jerzy Kowynia
Czas trwania: 60 minut
Rok produkcji: 2008
Producent: Sagittarius Film
Bohaterowie tkwią w kleszczach wzajemnych oskarżeń i sprzecznych uczuć. Stworzenie harmonijnego życia okazuje się skazane na porażkę, a symetryczność antagonistycznych emocji tylko podkreśla ich bezowocność. Czy możliwe jest bardziej dramatyczne osadzenie problematyki intymnej relacji między kobietą a mężczyzną niż w kazirodczym związku?
Obsada:
Edyta Torhan
Tomasz Sobczak
Tomasz Radawiec
Edward Wnuk
Sam Shepard (1943-2017) - jeden z najważniejszych dramaturgów amerykańskich drugiej połowy XX- tego wieku. Autor ponad 50 sztuk teatralnych, reżyser, aktor. Napisał m.in. „The Tooth of Crime”, „Geography of a Horse Dreamer”, „True West” czy „Fool for Love”. Jest także autorem scenariuszy filmowych, takich jak: „Zabriskie Point” (reż. M. Antonioniego) czy „Paris, Texas” (reż. Wim Wenders).
Sztuki Sheparda to nie jest literatura na scenie, a teatr. Charakteryzuje je znakomite wyczucie materiału literackiego oraz radykalne odejście od założenia, że sztuka ma coś wyjaśniać („ogranicza to i pomniejsza ładunek słowa”). Działania i sytuacje, w których znajdują się bohaterowie to podstawowe narzędzia narracji. Shepard odchodzi od wyraźnego podziału między fantazją a realizmem, pozwalając, by bieg wydarzeń doprowadzał do zadziwiającego splątania rzeczywistości. „Tak jak w prawdziwym życiu - po prostu nie wiesz, co się dzieje naprawdę”, a co okazuje się złudzeniem i grą naszego umysłu i zmysłów.
Shepard eksploruje paradoksalną metaforę naszej rzeczywistości: z jednej strony stawia potrzebę indywidualności i bycie jednostką, z drugiej – przynależności oraz tożsamość zbiorową. Przestrzeń sceniczna staje się bardziej psychologiczna niż fizyczna, dlatego bezcelowe okazuje się pytanie o miejsce rozgrywania się wydarzeń.
Bohaterowie Sheparda uzmysławiają sobie, że ich życiowa odyseja, nie jest wyprawą przed siebie, lecz podróżą w głąb. Ta podróż nie przynosi im definitywnych rozwiązań czy jasnych konkluzji - i chociaż poznawczo wątpliwa, jest nieunikniona - i w tym lub innym momencie życia, muszą ją odbyć.