Dramat w klimacie noire o zaskakujących zwrotach akcji. Życie w nowopowstającym państwie Izrael, Ziemi Obiecanej, okazuje się nie być wolne od odwiecznych dylematów. Wojenne doświadczenia i niesprzyjające warunki ekonomiczne sprawiają, że bohaterowie muszą wykazać się sprytem, a czasem okrucieństwem, by przetrwać kolejny dzień. Do tego trwający od zarania ludzkości konflikt pomiędzy płciami, powoduje, że zwykłe pragnienie miłości wciąż nie zostaje zaspokojone.
Marek Hłasko (1934-1969) - jeden z najsłynniejszych polskich pisarzy XX wieku. Autor kilkunastu powieści i zbiorów opowiadań tłumaczonych na różne języki. Do najbardziej znanych należą: „Ósmy dzień tygodnia”, „Następny do raju”, „Cmentarze”, „Drugie zabicie psa”, „Sowa, córka piekarza”.
Jego powieści zawierają wiele wątków autobiograficznych. Ze względu na buntowniczy charakter i urodę nazywany polskim Jamsem Deanem.
Żył szybko i mocno, a jego awantury i przygody opisywała prasa na całym świecie.
Zmarł tragicznie.
KUBA - 30 lat, uchodźca z komunistycznej Polski. Nie ma prawa do pracy i legalnego pobytu w Izraelu. Para się różnymi, w tym nielegalnymi, zajęciami. Żyje głównie z dłutowania samotnych, szukających przygód turystów. Rozdarty między uczuciem do dwóch kobiet, często wraca do traumatycznych przeżyć z czasów II wojny światowej
ROBERT - 55-letni, zniewieściały i niespełniony artysta, emigrant z Rosji. Inteligentny i sprytny, a jednocześnie pełen kompleksów i frustracji. Precyzyjnie opracowuje scenariusze oszustw. Głęboka przyjaźń z Kubą ma w sobie również element erotycznej fascynacji.
SUSAN - 40 lat, Amerykanka, samotnie wychowująca 12-letniego syna. Przez wiele lat mieszkała w Izraelu. Teraz wraca, by odnaleźć męża i oficjalnie zakończyć ich małżeństwo. Początkowo nieufna, z czasem zaczyna dostrzegać w romansie z Kubą szansę na ułożenie sobie życia na nowo.
WNĘTRZE. STACJA BENZYNOWA. NOC
Kuba sprężystym krokiem wchodzi do zniszczonego, odrapanego i ciemnego budynku stacji benzynowej. W kącie stoi szafa grająca i półki z gazetami, parę stolików, obok wyszynk. Dudni muzyka.
Kuba podchodzi do kasy, na podłodze widzi błyszczącą monetę, podnosi ją, chucha, przygląda się jej, chowa do kieszeni. Kuba wita się właścicielem stacji benzynowej MARVI (50 lat) niskim, ruchliwym mężczyzną.
Kuba
(do Marviego)
To na szczęście.
Kuba płaci za paliwo.
Kuba
Jeszcze czarną kawę i papierosy.
Marwi
Izraelskie czy amerykańskie?
Kuba
Amerykańskie. Camele bez filtra.
Marwi wydaje resztę, kieruje się w stronę zaplecza. Kuba go zatrzymuje.
Kuba
Daj mi jeszcze kurę.
Marwi
Gotowana czy pieczona?
Kuba
Gotowaną z cynamonem. I owiń ją w celofan.
WNĘTRZE. ZAPLECZE STACJI BENZYNOWEJ. NOC
Przy kuchni stoi Żona Marviego. Pojawia się Marwi z zamówieniem.
Marwi
Przygotuj kurę z cynamonem.
Żona Marviego
To Blondi?
On przytakuje.
Żona Marviego
Nigdzie z nim nie pojedziesz.
Marwi wychodzi z kuchni bez słowa.
WNĘTRZE. STACJA BENZYNOWA. NOC
Kuba podchodzi z zawiniętą w celofan kurą, przegląda gazety leżące na ladzie, przygląda się siedzącemu w kącie Rumunowi (65 l.), z farbowanymi, zaczesanymi do tyłu włosami. Rumun jest spocony, ma spękane usta, wygląda niezdrowo. Kuba podchodzi do niego.
Kuba
(po niemiecku)
Ciężki ten chamsin.
Rumun podnosi na niego wzrok, jest zaskoczony, że słyszy niemiecki. Patrzy na KUBĘ podejrzliwie. Kuba wskazuje na leżącą na stole gazetę w języku niemieckim, rozpakowuje paczkę cameli i bez słowa częstuje Rumuna papierosem. Rumun nie zauważa gestu Kuby, dopiero po chwili odmawia kręcąc głową.
Rumun
(po niemiecku)
Tak, to nie jest dobry klimat dla ludzi z Europy. Skąd pan przyjechał?
Kuba
(po niemiecku)
Z Warszawy.
Rumun
(po niemiecku)
Byłem.
Kuba
A pan skąd?
Rumun nie odpowiada. Kuba siorbie kawę.
Kuba
Napije się pan kawy?
Rumun
Za dużo kawy, za ciężkie powietrze...
Kuba
Tak, chamsin.
Kuba waży ją w ręce kurę w celofanie, kładzie ją przed Rumunem.
Kuba
Von einem Freund.
Kuba wychodzi. Rumun rozpakowuje folię. Jest wstrząśnięty. Przez okienko patrzy na wsiadającego do auta Kubę. Kuba odjeżdża.